Do Piastowa sprowadziłam się z rodzicami z jednego z warszawskich blokowisk. W tym zupełnie niepozornym miasteczku znalazłam wspaniałych przyjaciół, a co więcej – ciekawe możliwości. W Stowarzyszeniu mam szanse realizacji głównie drobnych zadań, które jednak w połączeniu sił wielu głów i rąk czasem dają niesamowite efekty. Ostatnio zajmuję się głównie poszukiwaniem środków na nasze działania oraz koordynacją projektu żeglarskiego Poza Horyzonty.
Dobrze, że jest taka przestrzeń „Możesz” w Piastowie, gdzie własne inicjatywy znajdują wsparcie w realizacji, a potrzeby spotykają się z pomocną dłonią. Wbrew pozorom wcale nie trzeba wiele, każdy może zrobić coś dla innych. Tak, ty też MOŻESZ!